Niedawno na stronie pojawił się post na temat obniżania stawek w chińskich stoczniach, aby te utrzymały się na rynku. Tym razem trudne chwile przechodzą holenderskie stocznie. Największych strat od wielu lat doznały dwie prywatne grupy stoczniowe z Niderlandów – Damen oraz Royal IHC.
Holenderskie stocznie – Damen
Pod szyldem Damen Shipyards Group działa ponad 30 zakładów na całym świecie, a większość z nich skupia się na remontach i przebudowach. Kłopoty z płynnością finansową zaczęły się w 2018 r., kiedy to straty netto sięgnęły 17 mln euro. W 2019 r., grupa stoczni Damen zanotowała stratę wynoszącą ponad 280 mln euro. Jest to jej największa strata od 93 lat.
Kłopoty stoczni wynikają głównie z trudnych warunków w sektorze offshore, jako że wiele kontaktów okazało się być nieopłacalnych. W celu opanowania sytuacji, dyrektor naczelny Arnout Damen planuje powrót do budowy seryjnej oraz standaryzacji, na których urosła potęga Damen.
Grupę stoczniową Damen czekają więc zmiany. Powinna ona iść z duchem czasu i wdrożyć ideę zrównoważonego rozwoju oraz cyfryzację. Już zmieniono strukturę organizacyjną przedsiębiorstwa, uszczuplając ją o niektóre jednostki. Między innymi, Amels, SeaXplorer oraz Yacht Support połączyły się w Damen Yachting.
Royal IHC
Royal IHC posiada 39 zakładów produkcyjnych oraz biur na całym świecie. Pomimo tego, że stoczni nie brakuje zamówień, grupa zmaga się z problemami finansowymi. Straciła ona na licznych kontraktach budowy dużych statków, w wyniku czego wpadła w długi. W 2018 r. IHC odnotowało straty w wysokości ponad 80 mln euro, które pogłębiły się jeszcze w 2019 r. Istniały pogłoski, że grupa miała przejść w ręce Chińczyków.
By przedsiębiorstwo pozostało holenderskie, otrzymało ono wsparcie od państwa m.in. w postaci gwarancji finansowej. Utworzono również konsorcjum, w ramach którego partnerzy współdzielą kontrolę nad grupą. Holenderski rząd dofinansował Royal IHC na kwotę około 400 mln euro.
Na konsorcjum składa się przede wszystkim belgijski fundusz Ackermans & van Haaren, luksemburski fundusz HAL Investments, holenderski producent wyposażenia statków offshore Huisman oraz armator Van Oord. Doszło do zmian w kierownictwie – Dave Vander Heyde zrezygnował ze stanowiska CEO i tymczasowo zastąpił go Gerben Eggink. Argumentowano te kroki chęcią wzmocnienia innowacyjnej siły danej grupy stoczniowej oraz utrzymania jej długowiecznej wiodącej pozycji w sektorze morskim.