Lockdown w Szanghaju a łańcuch dostaw

28 marca nałożono izolację na jedną z głównych części Szanghaju, Pudong. Lockdown po drugiej stronie rzeki Huangpu, w Puxi, wprowadzono 1 kwietnia. Już szacuje się, że spowolnienie gospodarcze wynikające z lockdownu miasta obniży wzrost PKB całych Chin na rok 2022 o 0,15%. Mając to na uwadze, władze wprowadziły polityki stymulacyjne w celu zagwarantowania zachowania dynamiki wzrostu gospodarczego. Szanghaj to nie tylko jeden z największych ośrodków finansowych na świecie, ale także najintensywniej eksploatowany port na świecie. Jaki wpływ miał lockdown w Szanghaju na funkcjonowanie łańcucha dostaw?

Lockdown w Szanghaju a łańcuch dostaw

Donosiliśmy już o tym, że twarde lockdowny w chińskich miastach kluczowych dla gospodarki przyczyniają się np. do opóźnień statków towarowych. Przez okres izolacji szanghajskie porty działają, lecz w ograniczonym stopniu. Część personelu przebywa na kwarantannie, a niektórzy funkcjonują w systemie zamkniętym, co znaczy, że praktycznie żyją na terenie portu. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku pracowników fabryk, obsługi magazynów i kierowców ciężarówek. Szacuje się, że dostępna przestrzeń ładunkowa samochodów ciężarowych spadła o nawet 90%, gdyż Szanghaj można opuścić (i wjechać do miasta) tylko mając specjalne czasowe pozwolenie poruszania się wyznaczonymi trasami.

W terminalach sytuacja jest szczególnie trudna w przypadku kontenerów chłodniczych – przewoźnicy i porty nie zapewniają, że odstawione cargo zostanie oddane w oczekiwanej kondycji.

Obniżona zdolność produkcyjna fabryk, niedobór kierowców i obsługi w terminalach, jak i uszczuplona liczba dostępnych kontenerów zaburza łańcuch logistyczny, który po długim okresie świątecznym Chińskiego Nowego Roku powinien działać na pełnych obrotach.

Wprowadzone rozwiązania

Przez zatłoczenie w szanghajskich portach Yangshan i Waigaoqiao, przewoźnicy morscy omijają je lub anulują poszczególne rejsy; sojusze armatorów THE Alliance oraz Ocean Alliance anulowały już kilkadziesiąt rejsów. Jednym z wprowadzonych rozwiązań jest przekierowanie towaru do innych portów, np. do Ningbo-Zhoushan. Należy jednak zauważyć, że wprowadzono ograniczenia przemieszczania się między Szanghajem i innymi regionami Chin, dlatego transport do prowincji Zhejiang, gdzie znajduje się wspomniany port, jest utrudniony. To wszystko wiąże się z wyższymi stawkami frachtowymi; w Shenzhenie, które wcześniej zostało objęte izolacją, stawki w transporcie drogowym wynoszą 300%.

Przewoźnicy lotniczy także przekierowują samoloty cargo do okolicznych portów lotniczych, omijając port lotniczy w dzielnicy Pudong. Firmy logistyczne zamiast tego działają w Zhengzhou, Pekinie i Qingdao, a nawet w Wuhanie, Hangzhou i Nanchangu. Czas oczekiwania na transport może wynosić nawet tydzień, nie licząc 3-4 dni poświęconych na dopełnienie formalności.

Złożony łańcuch dostaw zmaga się z restrykcjami wprowadzonymi w walce z pandemią, zamętem na światowym rynku handlowym, skutkami wojny, a także napiętymi stosunkami międzynarodowymi. Kontenery, które utknęły w Chinach, zawierają między innymi elektronikę, meble, części samochodowe oraz artykuły sezonowe. Prowadzi to do ograniczenia dostępności towarów na rynku oraz opóźnień w produkcji. Gdy zwiększy się przepustowość w chińskich portach, zatłoczone zostaną porty przeznaczenia na całym świecie. W obliczu opóźnień statków towarowych, samolotów cargo i cięciach na trasach kolejowych Chiny-Europa, przedsiębiorstwa muszą zmienić taktykę, a konsumenci – zachować cierpliwość. Nie w sposób określić, kiedy obecny efekt domina zostanie opanowany.

Aby być na bieżąco, sprawdź aktualności w branży TSL.

Oceń wpis

4.9 / 5