Lotnicze cargo w Europie

Okazuje się, że rynek lotniczy cargo ma olbrzymi potencjał. Wynika to przede wszystkim ze zmniejszenia kosztów podróży na wielu rynkach i wzrostu klasy średniej na rynkach wschodzących. Z tego względu razem ze wzrostem ruchu pasażerskiego, globalne prognozy średnioterminowe ACI (Airports Council International) przewidują również wzrost popytu na usługi lotnicze w latach 2018-2023 o prawie 30%.

Na czym polega lotnicze cargo?

Przewóz cargo to specjalna usługa transportowa pozwalająca na przewóz towarów do dowolnego miejsca na świecie. Tego typu serwis oprócz przewozu pasażerskiego świadczą rejsowe linie lotnicze. Dzięki temu drogą powietrzną można przewozić zwierzęta, duże ilości bagażu oraz różnego rodzaju towary. Otóż w samolotach transportowane są przede wszystkim lekkie ale wartościowe produkty, takie jak elektronika czy leki. Ze względu na swoją wartość stanowią ponad jedną trzecią wartości ogółu handlu międzynarodowego chociaż szacuje się, że tylko ok. 1% całkowitej liczby towarów na świecie transportuje się samolotami.

Sytuacja ruchu lotniczego w roku 2018

Podczas 11. dorocznej konferencji i wystawy na temat ekonomii i finansów portów lotniczych w Londynie, Airports Council International (ACI) World opublikowała swoje wstępne światowe rankingi ruchu na lotniskach obejmujące ruch pasażerski, ilość ładunków i ruchy samolotów.

Okazuje się, że rynek ładunków lotniczych cargo nie radzi sobie tak dobrze jak ruch pasażerski. Na koniec roku 2018 zanotowano wzrost wynoszący 3,2%. Przy czym warto zaznaczyć, że w roku poprzednim wzrost był znaczniejszy. Wynika to głównie z globalnych napięć handlowych między Stanami Zjednoczonymi a kilkoma najbliższymi partnerami handlowymi tego kraju.

Stan cargo w Europie

Chociaż z danych Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Lotniczego (IATA) wynikało, że ruch cargo na całym świecie w I półroczu 2017 roku wzrósł o 10,4%, to najnowsze dane z Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych (ACI) w Europie pokazały, że ilość ładunków spadła w maju 2019 o 2,2%. Oznacza to spadek ruchu cargo w europejskich portach lotniczych już siódmy miesiąc z rzędu. Natomiast na lotniskach znajdujących się poza UE spadek wyniósł 1,6%, jednak w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2019 roku spadek wynosił nawet 2,6%.

Poza tym, spośród 10 największych europejskich lotnisk towarowych tylko Madryt (4,5%), Liege (3,7%), Paryż CDG (3,1%) i Frankfurt (0,6%) odnotowały wzrost ruchu towarowego. Najbardziej ruchliwy węzeł ładunkowy w Europie – Frankfurt, odnotował ruch towarowy w ciągu miesiąca sięgający 174 849 ton wobec 2% spadku w ciągu pierwszych pięciu miesięcy roku. Dodatkowo, ACI Europe zauważyło, że w maju ubiegłego roku na lotnisko Paryż CDG (drugi najbardziej ruchliwy hub ładunkowy w Europie) wpłynęły strajki Air France, wtedy też odnotowano tam spadek o 0,9%.

Dodatkowo Heathrow zanotował 7% spadek do 134 028 ton, przy gwałtownym spadku ruchu do Ameryki Północnej, a także spadkach w regionie Azji i Pacyfiku oraz na Bliskim Wschodzie.

Natomiast na lotnisku Schiphol operatorzy frachtowców ze względu na niedobory slotów lotniczych szukali alternatywnych gateway’ów (miejsca przylotu oraz wylotu międzynarodowych przesyłek z kraju), co spowodowało 7,6% spadku do 133,648 ton w porównaniu z latami poprzednimi. Niestety okazuje się, że stoimy w obliczu sytuacji, w której popyt przewyższa dostępną infrastrukturę lotnisk.

Europejskie porty lotnicze na liście 20 najbardziej ruchliwych portów na świecie

lotnicze cargo w Europie

Porty lotnicze cargo w Polsce

W Polsce znaczną większość, bo aż 92% lotniczego ruchu cargo obsługują Warszawa i Katowice z czego aż 80% ruchu cargo w Polsce obsługuje Lotnisko Chopina w Warszawie. Dodatkowo cały ruch lotniczy cargo w Polsce to około 130 tys. ton rocznie, a najpopularniejszymi kierunkami ruchu cargo z Polski są Niemcy, Stany Zjednoczone i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na chwilę obecną udział Polski w europejskich przeładunkach towarów w portach lotniczych wynosi 0,7%, natomiast w transporcie lotniczym ok. 0,4%. Po zestawieniu tego wyniku z liderami światowego rynku, czyli między innymi lotnisk w Hong Kongu czy Memfis (ponad 4 mln ton), wypadamy dość blado.

Jednak coraz większa obecność na polskim rynku samolotów szerokokadłubowych i rozwój infrastruktury sprzyja również przewozom cargo w Polsce. Otóż na terenie przylegającym do Międzynarodowego Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka w 2018 roku wybudowano nowy terminal cargo Waimea Cargo Terminal Rzeszów-Jasionka. Przy czym wartość tej inwestycji wyniosła ponad 30 mln złotych. Dodatkowo, rozwój e-commerce stymuluje ruch cargo w porcie Katowice-Pyrzowice.

Rozwiązaniem dla problemu wyczerpującej się przepustowości Lotniska Chopina i braku możliwości jego rozbudowy jest plan budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Ma powstać w 2027 roku, 40 km od Warszawy w miejscowości Stanisławów w gminie Baranów (na ok. 3000 ha gruntów). Z planów wynika, że będzie to węzeł oparty na zintegrowanych ze sobą węzłach: transportu lotniczego i kolejowego, spójnych z układem sieci drogowej.

Poza tym, ważnym elementem tej inwestycji ma stać się hub towarowy. W założeniach CPK ma mieć połączenie z każdą z głównych aglomeracji Polski w okresie startowym do 2,5 godziny, docelowo jednak mają to być maksymalnie 2 godziny.

Zobacz również:

Projekty rozwoju infrastruktury w Polsce

Porty lotnicze cargo w Chinach – TOP 5

Porty lotnicze cargo w Europie – TOP 5

Oceń wpis

3.7 / 5